Naukowcy odkryli, że zanim wyrosły lasy deszczowe, istniały roboty ziemne składające się z szeregu kwadratowych, prostych i przypominających pierścienie rowów biegnących przez boliwijską i brazylijską Amazonkę. Tutaj pokazano rów pierścieniowy obok Laguna Granja w Amazonii północno-wschodniej Boliwii. [Przeczytaj całą historię]
Naukowcy nie są pewni, jaki jest cel tych zbudowanych przez człowieka ziemnych struktur Amazonki, a ich idee sięgają od ich zastosowania w obronie, drenażu, a nawet w celach ceremonialnych / religijnych. Tutaj jeden z pierścieniowych rowów w Amazonii Boliwii. [Przeczytaj całą historię]
Ale jak powstały te struktury? Przez pewien czas archeolodzy sądzili, że prehistoryczni ludzie ledwo dotknęli amazońskiego krajobrazu, zanim Christopher Columbus przybył do Ameryki w 1492 r. Następnie w latach 80. wylesienie ujawniło te masywne prace ziemne o szerokości około 16 stóp (5 metrów), a często tak głębokie. Oto jeden z takich rowów w boliwijskiej Amazonii. [Przeczytaj całą historię]
Istnienie tych struktur (pokazane tutaj) sugeruje, że ludzie być może „dotknęli” krajobrazu głębiej. Nowe badania, wyszczególnione 7 lipca 2014 r. W czasopiśmie Proceedings of the National Academy of Sciences, miały na celu dowiedzieć się, jak prehistoryczni ludzie zmienili tutaj krajobraz przed przybyciem Europejczyków. [Przeczytaj całą historię]
Tutaj naukowcy i przewodnicy polowi przygotowują łódź do jednego z miejsc w jeziorze, gdzie badali rdzenie osadów pod kątem starożytnych ziaren pyłku.
Aby dowiedzieć się, czy Amazończycy mieli znaczący wpływ na lasy, badacze, w tym John Francis Carson (pokazany tutaj), zbadali rdzenie osadów z dwóch jezior w Amazonii w północno-wschodniej Boliwii. Tutaj pokazano większe z dwóch jezior zwanych Laguna Oricore. (Patrzyli także na osad z mniejszego jeziora Laguna Granja. [Przeczytaj całą historię]
Carson i jego koledzy (z pokazanymi tu przewodnikami polowymi) wzięli rdzenie osadowe z dwóch boliwijskich jezior, szukając starożytnych ziaren pyłku i węgla drzewnego, które mogłyby ujawnić klimat, który istniał już 6000 lat temu.
Tutaj naukowcy (F. Mayle, J. Carson i J.D. Soto), a także boliwijscy przewodnicy / strażnicy polowi siedzą na swoim kempingu w boliwijskiej Amazonii.
👉 Polscy biskupi nie akceptują także rozsypywania prochów i przechowywania ich w domach.
👉 Prochy można też rozsypać w wyznaczonym miejscu na cmentarzu lub poza nim. W tym drugim wypadku potrzebna jest zgoda właściciela lub zarządcy terenu, gdzie to nastąpi. Jeśli prochy mają zostać rozsypane z samolotu, niezbędna jest też zgoda władz lotnictwa.
👉 Docelowo w Lesie Pamięci rodziny zmarłych będą mogły rozsypać prochy swoich bliskich. Obecnie jednak w Polsce nie ma odpowiednich ku temu przepisów, a rozsypanie prochów zmarłego wciąż grozi grzywna do 5 tys. zł. Prawo dopuszcza jedynie pochówek i kremację, a prochy należy złożyć w grobie lub w kolumbarium.
👉 Znieważenie zwłok, prochów ludzkich lub miejsca spoczynku zmarłego. § 1. Kto znieważa zwłoki, prochy ludzkie lub miejsce spoczynku zmarłego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
👉 Nawet 5 tysięcy złotych grzywny lub miesiąc więzienia grozi osobie, która postąpi zgodnie z ostatnią wolą zmarłego i rozsypie jego szczątki w wyznaczonym za życia miejscu – na przykład wokół domu lub w ulubionej lokalizacji.
👉 Trzymanie urny w domu może być nielegalne i grozić poważnymi konsekwencjami. Przede wszystkim, jeśli urna jest używana do głosowania lub innych celów związanych z wyborami, trzymanie jej w domu jest surowo zabronione. W takim przypadku osoba odpowiedzialna może zostać ukarana grzywną lub nawet pozbawiona wolności.
Naukowcy odkryli szereg robót ziemnych, w tym rowy w kształcie pierścieni, rozrzucone po amazońskim lesie deszczowym boliwy, a brazylia była tam, zanim pojawił się las.